Taki poczyniony wczoraj. Czeka jeszcze na pochewkę którą robię.
Stal D2
Grubość 3,5mm
Długość około 195mm
Okładki z G10 czarnego
Strona na której zamieszczam swoje noże.
Taki poczyniony wczoraj. Czeka jeszcze na pochewkę którą robię.
Stal D2
Grubość 3,5mm
Długość około 195mm
Okładki z G10 czarnego
Taki oto prezent dla Rafała z okazji czterdziestki poczynić mi polecono 🙂
Stal: D2
Grubość: 3,5mm
Długość: około 200mm – nie pamiętam dokładnie
Okładki: nie pamiętam a nie opisałem drewienek jak zamawiałem 😛
Kolejny nożyk poszedł do rodziny.
Stal D2, 17cm długości, ponad 3mm grubości, okładki Jatobe, pochewka z cienkiej skórki 1,2mm, czerwona nić slam 1mm Czytaj dalej „Nożydełko dla Mamy”
Nóż nazwany imieniem Duża Siostra zrobiłem bratu.
A wygląda jak poniżej.
Zabrałem szlifierkę na spacer na zewnątrz oraz wziąłem dwa blanki z przyklejonymi drewienkami. Wstępne szlifowanie jednego poszło gładko ale drugi zbuntował się i się rozkleił 🙁
Już na etapie ściskania coś mi nie pasowało no ale zamiast poprawić mam efekt w postaci dodatkowej pracy.
Czerwony skończony (pozostało impregnować rękojeść i uszyć pochewkę) a duży w zebrano do poprawki.
Nie wiem czy można tego dużego pana nazwać Bowie czy w stylu Bowie. Wiem, że jest duży i ciężki i mam nadzieję, że wyjdzie mi JakoTako 🙂
Pierwszy raz szlifowałem tak długi nóż i do tego na uginającym się stoliku i jigu kończonym na szybko. Lekka fala linii szlifu mi wyszła ale już nie będę tego poprawiał bo zje.psuję.
To samo z moją pierwszą fałszywką -> nie przemyślałem sprawy i wygląda jak wygląda :/
Poniżej kilka fot i jakiś filmik.
Ostatnie wyjście do warsztatu skutkowało wycięciem i wyszlifowaniem 5 blanków z których jeden poszedł w koszt bo spaliłem na taśmie.
Trzy z nich dostały szlif a jeden z nich czeka na swoją kolej.
Tym razem znów pałętał się pod nogami Brzydal a na dokładkę wpadł brat zobaczyć co można robić z wolnym czasem zamiast siedzieć przed kompem ze szklanką w ręce.
5 sztuk blanków w D2 pojechało do hartowania do Sławka Jędrzejczyka.
Z tego co wiem to już są w drodze do mnie a że nie dostałem informacji, że są krzywe to mam nadzieję, że są proste 😉
Mam nadzieję, że jutro dotrą i będę mógł wykańczać i kleić rękojeści.
Oto one:
G10 leżało w pudle i się w końcu doczekało.
Podoba mi się to a szlifowanie rękojeści robiłem na zewnątrz na szczęście – chu.owy ten pyłek.
Widać też na fotkach logo jakim sygnuję swoje wypociny.
Nie chce mi się nic pisać. Poniżej kilka fotek i filmów z przebiegających prac nad nożami czyli hartowanko, szlifowanko, skórowanko i fota brzydala poniżej.
Czytaj dalej „Kolejne hartowania, skóra, i inne – noże robimy”