Miały być dwa – wyszedł jeden.

Zabrałem szlifierkę na spacer na zewnątrz oraz wziąłem dwa blanki z przyklejonymi drewienkami. Wstępne szlifowanie jednego poszło gładko ale drugi zbuntował się i się rozkleił 🙁

Już na etapie ściskania coś mi nie pasowało no ale zamiast poprawić mam efekt w postaci dodatkowej pracy.

Czerwony skończony (pozostało impregnować rękojeść i uszyć pochewkę) a duży w zebrano do poprawki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *